notatki z życia

na jedną kartę

Lubię żyć tak, jakby jutro miało nie nadejść. Zjadam od razu całą zawartość lodówki, a jak się angażuję, to na sto procent albo wcale – dlatego niewiele robię. 

Wylewam butelki z szampanem do końca w gardło – nie będzie się nic marnować w tym domu. Jedyne, co marnuję, to swój talent, ale i to robię na max. 

Żyję na pełnej mocy, bo może jutro już nic nie być. Szastam pieniędzmi. Rzucam nimi na prawo, lewo oraz za siebie. I tak nie są moje. 

Rodzicom piszę, że zniszczyli mi dzieciństwo, a ex przepraszam za całokształt. Wszyscy odczytali, nikt nie odpisał. 

Chodzę po domu na boso, jutro pewnie miałabym wilka.

Gotuje na najwyższym ogniu i miksuje na maksymalnych obrotach.

Stawiam wszystko na jedną kartę. Nurkuję bez tlenu, żyję bez miłości. 

No Comments

    Leave a Reply